Króluje na stołach całego świata i jest nieodłącznym elementem porannego rytuału wielu z Was. Mocno pobudza, idealnie orzeźwia i w dodatku świetnie smakuje. W ziarnach, mielona, a może rozpuszczalna? Mowa oczywiście o mającej swe korzenie w Etiopii – kawie. Nie znano jej wówczas jeszcze jako napoju. Spożywano tam owoce kawowca gotując je z dodatkiem masła i soli. Warto dodać, że ówcześni Etiopczycy nie uprawiali jej, lecz zbierali owoce z dziko rosnących krzewów kawowca. Pierwsze wzmianki o pojawieniu się kawy na naszym kontynencie pochodzą z XVI wieku, natomiast do Polski napój dotarł niewiele później, bo pod koniec XVII w. Wielkim miłośnikiem kawy był m.in. król Polski Jan III Sobieski.
Wokół kawy krąży wiele mitów i legend. Z drugiej strony mówi się, że w każdej legendzie kryje się ziarno prawdy. Spożywanie tego aromatycznego i pobudzającego napoju ma naprawdę wiele zalet. Między innymi zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory, np. jelita grubego, szczególnie u osób lubiących tłusto zjeść. Oczywiście, jak łatwo się domyślić, pobudza i dodaje energii do działania. Jednocześnie polepsza też pamięć i koncentrację. Kolejnym argumentem „za” dla małej czarnej jest fakt, że zmniejsza ona ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona.
Kawa nieodłącznie kojarzy się z kofeiną. Trudno się dziwić, wszak mała filiżanka Espresso zawiera 30 mg kofeiny na 25 ml naparu. Dla porównania puszka Coca Coli skrywa w sobie 40 mg kofeiny na 330 ml napoju, niestety kryje też w sobie sporą ilość cukru. Jeśli już o cukrze mowa to warto wspomnieć, że kawa aż o 50% zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II. Wracając jednak do zawartej w kawie kofeiny. Nadmiernie spożycie kawy, a co za tym idzie kofeiny, może powodować problemy z zasypianiem, co jest logiczne. Wszak kawa zazwyczaj działa pobudzająco. Duże ilości aromatycznego naparu mogą prowadzić do „zdenerwowania kofeinowego”, które objawia się nerwowością, niepokojem i ogólnym rozdrażnieniem.
Niestety musimy się spieszyć korzystać z cudownych właściwości ziaren kawowca. Przemysł z pewnością nie da za wygraną, ale… Mówi się, że do 2050r. połowa terenów, na których obecnie uprawia się kawowce może być niezdatna do użytku.
Lubicie czasem popedałować? To świetnie! Badania przeprowadzone na grupie kolarzy dowiodły, że picie kawy wpływa korzystnie na sprawność fizyczną. Po zażyciu kofeiny zdolność do długotrwałego wysiłku wzrasta średnio o 20%. Rzecz jasna fakt ten nie dotyczy tylko kolarzy, choć fanów dwóch kółek jak najbardziej zapraszamy do Czarnego Kamienia na małą czarną. 😊 Mamy wypożyczalnię i przechowalnię rowerów. Dla miłośników pozostałych sportów – biegaczy, wspinaczy czy innych – też znajdzie się miejsce.
Jeśli jesteśmy już przy sporcie. W diecie każdego sportowca, czy to zawodowca, czy też amatora, ważne jest, by dostarczać do organizmu odpowiednie ilości witamin i minerałów. Jednym z minusów na rzecz kawy jest właśnie fakt, że wypłukuje ona niektóre witaminy i minerały, np. magnez, żelazo i cynk. Może to być pretekst do uzupełnienia filiżanki kawy kilkoma kostkami bogatej w magnez czekolady. Swoją drogą tabliczka gorzkiej czekolady również zawiera pewne ilości kofeiny.
Kawa jest też pomocna w temacie kamieni nerkowych. W Stanach Zjednoczonych przebadano kilkadziesiąt tysięcy kobiet szukając korelacji pomiędzy piciem kawy a zachorowalnością na tę przypadłość. Okazało się, że spożywanie czarnego naparu zmniejsza ryzyko zachorowania o 10%.
Jak widać kawa to nie tylko synonim przepracowanego współczesnego świata pełnego nieprzespanych nocy rekompensowanych z rana filiżanką małej czarnej. Kawa pita z głową i umiarem niesie wiele korzyści dla ducha i ciała. To chyba najlepszy pretekst, by wybrać się do naszej restauracji na aromatyczną kawę i pyszny sernik.
Wojska Polskiego 11
58-580 Szklarska Poręba
+48 536 150 050
+48 75 761 58 09
+48 75 769 38 54
recepcja@czarnykamien.com