Jakuszyce, Polana i Czarny Kamień – co je łączy?

Najwyżej położona dzielnica Szklarskiej Poręby. Malownicze, a zarazem wymarzone miejsce do uprawiania wszelakich aktywności. Przez wielu miłośników „biegówek” uznawana za polską stolicę narciarstwa biegowego – JAKUSZYCE. To właśnie tutaj, tuż przy jednej z najwyżej usytuowanych stacji benzynowych w Polsce (na wysokości 855 m.n.p.m.), na Polanie Maliszewskiego, przy mostku na rzece Kamiennej (pkt .20 na mapie tras) zaczyna swój bieg wspierana przez Czarny Kamień trasa narciarstwa biegowego. Trasa wręcz idealna na wszelkiego rodzaju umiarkowane aktywności dla poczatkujących narciarzy i aktywnych piechurów (nie jest trudna!). Z tego względu też, świetnie nadaje się na spacer z dzieckiem – również jeśli swoją pociechę przewozisz jeszcze w wózku.

Trakt sygnowany przez Czarny Kamień biegnie wzdłuż jednego z fragmentów Doliny Kamiennej, wzdłuż rzeki Kamiennej. Początkowo trasa prowadzi nas w okolicę wyrobiska torfowego, zwanego „Bagniskiem”. Jednego z wielu, jakie możemy spotkać na tych terenach. Nieco dalej nasz szlak spotyka się z zimową trasą biegową PKO BP. Ty natomiast możesz przeżyć spotkanie pierwszego stopnia z rzadko spotykanym w naszym kraju (niestety) krystalicznie wręcz czystym powietrzem. Gwarancja braku smogu i wysokość rzędu 1000 m n.p.m. to prawdziwa ulga dla płuc. Jeśli o wysokości mówimy to kolejną ciekawostką jest fakt, że w pobliżu przebiega najwyżej położona trasa kolejowa w Polsce.

Po prawej stronie drogi, meandrująca rzeka tworzy rozlewiska chętnie wykorzystywane przez miłośników kąpieli w górskich rzekach. Woda jest orzeźwiająca latem i zimą a jej temperatura zazwyczaj nie przekracza 10 stopni nawet w słoneczne dni lata. Po kilkuset metrach bardzo łagodnego zejścia docieramy do miejsca zwanego Czerwony Potok. Przed laty znajdowała się tutaj kopalnia granitu „Wyciąg „. Postindustrialny krajobraz tego miejsca tworzą pozostałości po dawnej bazie przeładunkowej przedsiębiorstwa pozyskującego surowce skalne . Trasa nadal wiedzie wzdłuż torów łagodnie opadając w dół .Po lewej stronie trasy, w trakcie naszej wycieczki możemy dostrzec kolejną dawną kopalnia granitu „Wiciarka”. Wędrując dalej, na wschód, mijamy niewielkie wzniesienie zwane Spław (inne nazwy to Spławna oraz niem. Floohübel). Na południowym zboczu Spławnej znajduje się też niewielka grupa skałek. Trasa biegnie dalej kończąc swój bieg w okolicach Osiedla Huty i dociera do, czynnej tym razem, kopalni granitu Izer-Granit. Nieopodal znajduje się tam również nieczynna, opuszczona huta szkła, powstała w 1842 roku z inicjatywy hrabiego Schaffgotsch.